Tego dnia nawet nie marzyłem o zobaczeniu wydrzyka długosternego (Stercorarius longicaudus). Co innego, gdzieś nad morzem jesienią, ale żeby tak na Śląsku..no wydawało się to prawie bez szans. A tu nagle pod wieczór ptaka w ok. Reńskiej Wsi na Opolszczyźnie wypatrzyli Darek z Martą! Telefon w tym temacie wyrwał mnie dosłownie z kapci :) Oj uciekał mi dotychczas ten wydrzyk - a to był dokładnie rok temu na Zbiorniku Dzierżno Duże k. Gliwic (J.Betleja), a to był 28 lipca 2011 na jez. Farskim (M.Skóra, T.Grochowski). Wtedy spóźniłem się 30 minut...decyzja, więc mogła być tylko jedna - godzinę później byłem 90 km od domu na rozległym polu wśród zapadających szybko ciemności... Tam na szczęście zastałem już kolegów ptasiarzy, ale ... ptaka nie było! Pozostało kilkanaście minut do zmierzchu, decydujemy się na desperacki szybki marsz w głąb interioru - nagle Wojtek Cichy krzyknął - jest [...], na końcu pola ! No wydrzyku - dałeś nam popalić, tym razem się udało :) [lifer]
ps1)
tego dnia kolejnego wydrzyka długosternego obserwowano też k. Zbiornika Goczałkowickiego.
ps2)
ptak był obserwowany przez rzesze ornitologów aż do 10.09.2014r.
ps2)
ptak był obserwowany przez rzesze ornitologów aż do 10.09.2014r.