czwartek, 18 kwietnia 2013

Farskie k. Gliwic

Ptaków dużo, gwarno wokół, ale najmilszym dla ucha wcale nie był skrzypiący jak zawsze podróżniczek, lecz śpiewający cudnie...wróbel mazurek. Nie tam słyszane zwykle jednosylabowe tek, tek tylko pełne energii trele. Oj, dawno nie słyszałem tego głosu!

Kilka fot. z wyprawy:


                                  Piecuszek (Phylloscopus trochilus)


                                   Pokrzewka czarnołbista (Sylvia atricapilla)


                                   Pustułka (Falco tinnunculus)


                                   Jerzyk (Apus apus)


                                   Wróbel mazurek (Passer montanus)