niedziela, 31 maja 2015
Waloryzacja przyrodnicza w ok. Chrzanowa
sobota, 30 maja 2015
wtorek, 26 maja 2015
poniedziałek, 25 maja 2015
Żwirowiec łąkowy na Spytkowicach!
Takiego gatunku nie trzeba specjalnie reklamować - dość powiedzieć, że jest to dopiero 11-te stwierdzenie w Polsce (ptaka znalazł Damian Wiehle)! Co ciekawe poprzednie, 10-te stwierdzenie pochodziło również z kompleksu stawów w Spytkowicach, gdzie 18.05.2009 r. dorosłego ptaka obserwował Paweł Malczyk.
Żwirowiec dostarczył nam niesamowitych emocji - na przemian nadziei i zwątpienia, ostatecznie po całym dniu poszukiwań odnalazł się szczęśliwie ponownie na stawach - tym razem się udało! Ta WSPÓLNA obserwacja może okazać się zdecydowanie ważniejsza niż sam ptak...
Żwirowiec łąkowy (Glareola pratincola), Spytkowice
niedziela, 24 maja 2015
piątek, 22 maja 2015
Sierpówka
A to ptak po ewidentnych ,,przejściach". Z boku gardła widoczna rozległa rana, sterówki też wytarmoszone - czyżby uszła z życiem z ataku kota?
wtorek, 19 maja 2015
poniedziałek, 18 maja 2015
Akcja ,,Kwadraty 2x2" - liczenie II
Drugi z terminów kontroli - ptaki dopisały, a przede wszystkim znów jestem na ulubionym Płaskowyżu Głubczyckim!
okolice Wronina
Rokitniczka (Acrocephalus schoenobaenus)
Cierniówka (Sylvia curruca)
Trzmielojad (Pernis apivorus)
Zaganiacz (Hippolais icterina)
linia kolejowa, która była czynna w latach 1908 - 1990
Stokłosa łódkowata (Bromus carinatus)
Rdest wężownik (Polygonum bistorta)
Ortolan - mój ulubiony ptak wiosny!
Uwielbiam głos ortolana! Ten dobiegał z świetlistych dąbrów k. Wronina na Płaskowyżu Głubczyckim.
Ortolan (Emberiza hortulana), Wronin
niedziela, 17 maja 2015
Śmierć w ogrodzie
Nic nie zapowiadało dramatu. Sącząc leniwie tyski napój, doglądając co jakiś czas palenisko, myślami byłem daleko stąd - ot zwykły niedzielny wypoczynek, jakich ostatnio mam wiele... Z tego błogiego nastroju lotem błyskawicy wyrwał mnie spadający z nieba pocisk - to znienacka zaatakował krogulec (Accipiter nisus)! Dla wróbla nie było żadnych szans....Jego przeraźliwy pisk rozniósł się po całym ogrodzie... Na szczęście odbezpieczony aparat mam zawsze pod ręką, stąd szybko uwieczniłem grozę tej sytuacji...
I to byłby w zasadzie koniec opowieści, gdyby nie wyjątkowy zbieg okoliczności, który sprawił że karta pamięci w moim aparacie błyskawicznie zapełniła się kolejnymi wyjątkowymi ujęciami...Bo krogulec wcale nie zamierzał opuszczać ogrodu, pokręcił się trochę pozując ładnie i na koniec wybrał wielce dogodne miejsce na dokończenie konsumpcji - dokładnie wprost nas na okolicznych świerkach!
Z cyklu: nad ogrodem (12)
sobota, 16 maja 2015
czwartek, 14 maja 2015
Subskrybuj:
Posty (Atom)